Znawcą grzybów nigdy nie byłam, więc ciężko mi odnaleźć się samej na grzybobraniu. Na szczęście mamy w rodzinie specjalistę, który jest w tym niezastąpiony i obdarowuje wszystkich tymi przepysznymi darami lasu :)
Poniższy przepis zszokował mnie połączeniem delikantych grzybów i sera munster (o nim juz pisałam tu:) ) o dość wyrazistym smaku. Gdyby to był camembert lub brie...nie zastanawiałabym się...ale tarta z munsterem? No nic...w każdym bądź razie spróbowałam i nie pożałowałam. Tarta była przepyszna - aromat munstera doskonale podkreślił (ale nie zepsuł!) smak grzybów. Polecam eksperymenty z aromatycznymi serami!
Jesienna tarta z munsterem (Tarte d'automne au munster)
(przepis - Cuisine Actuelle)
- domowy spód do tarty badź płat ciasta francuskiego,
- 200 g sera munster,
- 200 g leśnych grzybów (u mnie kurki i prawdziwki),
- pół dużej cebuli,
- 20 ml gestej śmietany,
- 3 jajka (ja dałam dwa),
- sól, pieprz, gałka muszkatołowa
- opcjonalnie natka pietruszki
Cebulę i grzyby smażymy na maśle i dusimy do miękkości (moje grzybki były malutkie, więc zostawiłam je w całości - bardzo ładnie wtedy się prezentują). Ciasto wykładamy do foremki, nakłuwamy widelcem i nakładamy na nie grzyby z cebulką. Ser munster kroimy w plasterki i układamy na grzybkach. Posypujemy natką pietruszki. Śmietanę, jajka oraz przyprawy łączymy i zalewamy nimi całość.
Pieczemy ok. 30 min. w temp. 180 stopni - do momentu zezłocenia się wierzchu.